EKO Szkoła Życia w Wandzinie chce przywrócić ten gatunek w ramach programu ochrony różnorodności biologicznej. Zadanie miałoby być sfinansowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych.
„Żółw błotny występował na tych obszarach jeszcze w XVI wieku” – mówi dyrektor EKO Szkoły życia w Wandzinie Donat Kuczewski. Podkreśla, że jest tu odpowiedni dla żółwi klimat i środowisko bagienne, które pozostało po jeziorze polodowcowym. W Polsce występują w tej chwili pojedyncze małe stadka żółwia błotnego. Donat Kuczewski ma nadzieję, że dzięki programowi będzie można przenosić je w stadach zachowawczych na inne tereny kraju. Jak dodaje, program połączony ze ścieżkami ekologicznymi ma przynieść także nowe miejsca pracy związane z przewodnictwem i programem ekologicznym dla uczniów szkół średnich i studentów wydziałów biologicznych wyższych uczelni.
W ramach programu różnorodności biologicznej, EKO Szkoła Życia w Wandzinie hoduje już króliki popielniańskie, kury zielononóżki kuropatwiane oraz polskie wysokopienne odmiany drzew owocowych.
Oprócz EKO Szkoły Życia i Organizacji Narodów Zjednoczonych, chęć udziału w programie przywracania żółwia błotnego w Wandzinie zaoferowały już: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, Eko - Fundusz, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska oraz Nadleśnictwo Człuchów. Szacuje się, że koszt przywrócenia gatunku wyniesie około 500 tys. zł.