
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPytany był m.in. o symbol czerwonej gwiazdy na jednym z tucholskich pomników.
Karol Nawrocki zakończył w Tucholi nieoficjalną część kampanii prezydenckiej. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, a nazywany obywatelskim kandydat na głowę państwa właśnie w Tucholskim Ośrodku Kultury odbył dziś (13.01.) ostatnie spotkanie prekampanii.
Na początku przemawiał, na koniec pozował do zdjęć, a odpowiadał też na pytania z sali. Wśród pytań o wsparcie dla rolników, starania o reparacje wojenne od Niemiec czy współpracę z rządem po ewentualnym zwycięstwie, pojawił się także wątek lokalny. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej został zapytany o czerwoną gwiazdę, jaka do dziś znajduje się na pomniku w Tucholi.
Jakie jeszcze mamy możliwości, żeby dołączyć do tych miejsc, do tych pomników, których już nie ma, do tych wyrzuconych z przestrzeni publicznej reliktów przeszłości?
Ustawa dekomunizacyjna jest niestety blankietowa - w tym sensie, że nie ma żadnej sankcji dla samorządu, który jej nie wykonuje. Wyłącznie w dialogu pomiędzy Instytutem Pamięci Narodowej a samorządem można usunąć ten straszny, paskudny symbol śmierci 100 milionów ludzi na całym świecie, jakim jest czerwona gwiazda.
Karol Nawrocki
Słuchaj w: