
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoChodzi o brak wypłat i odprowadzania składek.
Prokuratura w Chojnicach bada, czy przed zamknięciem Czerskiej Fabryki Mebli nie były naruszane prawa pracownicze. Chodzi o wstrzymanie wypłat oraz brak odprowadzania obowiązkowych składek za pracowników. Miało do tego dojść w okresie od grudnia 2022 roku do sierpnia 2023 roku. Postępowanie nadzoruje prokuratura, a dochodzenie prowadzą policjanci z Czerska.
Państwowa Inspekcja Pracy zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Chojnicach o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że osoba odpowiedzialna za odprowadzanie składek, za wypłatę wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń pieniężnych w Czerskiej Fabryce Mebli Spółka z.o.o, mogła dopuścić się przestępstwa polegającego na tym, że nie wypłacała w terminie przysługujących pracownikom świadczeń.
Stanisław Kaszubowski
Mówi Weekend FM zastępca prokuratora rejonowego w Chojnicach Stanisław Kaszubowski.
Taki czyn mógłby być uporczywym naruszaniem praw pracowniczych. Śledczy wykonują teraz czynności, między innymi przesłuchują ewentualnych pokrzywdzonych w sprawie. Postępowanie jest na wstępnym etapie. Ze względu na dużą liczbę osób pokrzywdzonych, ogłoszenie o wszczęciu dochodzenia pojawiło się oficjalnie na stronie Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Jak już informowaliśmy w Weekend FM, firma z Czerska oraz jej siostrzane spółki znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Kierownictwo tłumaczyło to pandemią, wojną na Ukrainie i załamaniem się sytuacji na rynkach. Postępowanie restrukturyzacyjne nie powiodło się. Zakład w Czersku zatrudniał około 150 pracowników.
Słuchaj w: