
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Przed komisją śledczą badającą sprawę tak zwanych wyborów kopertowych z 2020 roku stanął wicepremier w rządzie PiS Jarosław Gowin.
Podczas przesłuchania mówił m.in., że pomysł przeprowadzenia wyborów w ten sposób, był wymyślony przez Adama Bielana. Jak dodał, był on przeciwnikiem przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
- Wybory w mojej ocenie byłyby nielegalne, dlatego że aby do nich doprowadzić w tak krótkim czasie konieczne było naruszenie całego szeregu ustaw – tłumaczył Gowin.
Mówił także, że Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński próbowali go nakłonić, by poparł ten pomysł.
- Byłem informowany, że podejmowane są działania zmierzające do skompromitowania mnie, czy też do znalezienia haków, które skłoniłyby mnie do zmiany stanowiska – dodał były wicepremier.
Słuchaj w: