
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoRolnicy w Debrznie zapewniali, że są gotowi ją przejąć.
Tylu osób sala obrad ratusza w Debrznie jeszcze nie widziała. Frekwencja na piątkowym (3.02.) spotkaniu jest najlepszym dowodem na to, jak duże jest zainteresowanie rolników ziemią, którą dzierżawi spółka Goodvalley z Przechlewa. Począwszy od 2024 roku sukcesywnie zaczną wygasać umowy na budynki i pola. Chodzi nawet o 4 tys. 700 hektarów i kilka ferm na terenie powiatu człuchowskiego, które wrócą do zasobów Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
- Ustaliliśmy, że w tej umowie, gdzie nie ma prowadzonej produkcji zwierzęcej, nie ma mowy o tworzeniu takiego ośrodka produkcji rolnej, że ziemia wraca w całości do KOWR na potrzeby rolników indywidualnych, a tam, gdzie w danej umowie znajduje się produkcja zwierzęca, minimum 50% ziemi będzie przekazane w ramach przetargów ograniczonych dla rolników indywidualnych.
Rafał Mładanowicz
Mówi Weekend FM przewodniczący człuchowskiej Rady Powiatowej Pomorskiej Izby Rolniczej Rafał Mładanowicz.
Rolnicy spotkali się w Debrznie z przedstawicielkami KOWRu: Magdaleną Dudek z centrali i Agatą Żemetro z oddziału w Pruszczu Gdańskim. W spotkaniu uczestniczył też prezes Pomorskiej Izby Rolniczej Wiesław Burzyński. Choć wielu odpowiedzi na swoje pytania farmerzy nie usłyszeli, to wyraźnie zaakcentowali swoje oczekiwania i obawy, szczególnie jeśli chodzi o ziemię przy przyszłych ośrodkach produkcji rolnej.
- Oczekiwania rolników powiatu człuchowskiego są takie, aby każdy mógł powiększyć swoje gospodarstwo. Obawiamy się, tego, że w wyniku tych wszystkich ustaleń z KOWR dojedzie do tego, że w procesie tworzenia tych rolniczych ośrodków produkcyjnych spółka Goodvalley w jakiś tam sposób doprowadzi do tego, że większość tych gruntów i tak mimo wszystko przejmie. Tego się najbardziej obawiamy.
Andrzej Ginda
Mówi Weekend FM rolnik z Chrząstowa w gminie Człuchów Andrzej Ginda.
Podobne spotkania, jak to w Debrznie, mają się odbywać w całym powiecie człuchowskim. Terminarz wkrótce zostanie ustalony. Tymczasem firma Goodvalley broni swoich interesów i liczy na zachowanie ciągłości produkcji, a, co za tym idzie, miejsc pracy.
Do tematu wrócimy.

Słuchaj w: