
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Jarosław Kaczyński zapowiada zmiany w sposobie liczenia głosów. Prezes PiS chce, żeby po zakończeniu głosowania wysypać z urny karty. Następnie wybrany członek komisji miałby pokazywać każdy oddany głos, a sekretarz musiałby je zapisywać. Do pomysłu liczenia głosów w stylu angielskim odniósł się Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
- Te pomysły liczenia głosów w stylu angielskim przerabialiśmy w 2015 r. To jest niemożliwe, to by przedłużyło liczenie głosów o kilkanaście dni. Kwestia sprawności wyborczego, kwestia ogłoszenia wyborów jest rzeczą bardzo istotną. Pamiętacie państwo pewnie kryzys (po wyborach samorządowych - red.) w 2014 r. Nie powinniśmy powtarzać błędów - stwierdził Marciniak.
Słuchaj w: