
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Przy przekraczającej 15 procent inflacji zaproponowane przez rząd podwyżki nauczycielskich pensji wynoszące 4,4 procent to kpina - ocenia Związek Nauczycielstwa Polskiego i ustami swego przewodniczącego żąda 20-procentowego wzrostu wynagrodzeń.
Jak podkreślił Sławomir Broniarz, poważne negocjacje płacowe powinny się zacząć natychmiast, by porozumienie udało się wynegocjować przed 1 września. Inaczej związek wejdzie z rządem w spór zbiorowy, a stąd już prosta droga do strajku w oświacie.
Słuchaj w: