
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoLuksemburg. W Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu rozpoczęła się we wtorek rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych warszawskiego sądu dotyczących uprawień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zostały one skierowane do Trybunału w związku ze sprawą immunitetu sędziego Igora Tuleyi. Wcześniej TSUE zajmował się skargą Komisji Europejskiej w sprawie Izby Dyscyplinarnej. W środę rozpatrywał pytania od sędziów Waldemara Żurka i Krystiana Markiewicza.
Rano TSUE zajął się skargą Komisji Europejskiej przeciwko Polsce dotyczącym nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej. Komisja zarzuca, że utworzona przez polski rząd ID w Sądzie Najwyższym ze względu na okoliczności powstania, skład i przyznane jej kompetencje nie spełnia przymiotów niezależnego sądu.
To na podstawie tego pozwu, TSUE - w oczekiwaniu na wyrok - najpierw nakazał Polsce natychmiast wstrzymać działalność Izby Dyscyplinarnej, a po tym jak rząd nie wykonał decyzji, nałożył na Polskę karę miliona euro dziennie. Suma kar przekroczyła już miliard złotych. Komisja potrąciła je z funduszy przeznaczonych dla naszego kraju.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

