
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNastolatek dostał mandat za brak biletu i rzekome nieokazanie legitymacji osoby niepełnosprawnej.
13-letni Tomasz, cierpiący na autyzm chojniczanin, w trakcie kontroli w komunikacji miejskiej otrzymał mandat za brak biletu i rzekome nieokazanie legitymacji osoby niepełnosprawnej. Sytuacja ta wydała się nieprawdopodobna ojcu chłopca, ponieważ, jak mówi, Tomek działa na schematach i jest mało realne, by dokumentów uprawniających do bezpłatnego przejazdu autobusem nie okazał. Gdy pan Krystian udał się do bazy MZK w Chojnicach, by wyjaśnić sytuację, okazało się, że kierownik działu przewozów MZK sprawę już znał.
- Został od razu poinformowany przez kontrolera, że 13-latek, który twierdził, że jest osobą niepełnosprawną, nie wylegitymował się legitymacją osoby niepełnosprawnej, no i w tym momencie najzabawniejsza sytuacja jest taka, że w mandacie kontroler wpisał numer legitymacji osoby niepełnosprawnej mojego syna.
ojciec chłopca
Mówi reporterce Weekend FM ojciec chłopca, pan Krystian.
Za zaistniałą sytuację przeprasza kierownik działu przewodów MZK w Chojnicach Sylwester Mietelski. Opowiada nam też, jak sytuacja wyglądała z perspektywy kontrolera biletów.
- Podczas kontroli najpierw nie pokazywał żadnej legitymacji, tylko pokazał dowód osobisty i kontroler na podstawie tego dowodu pytał, czy ma bilet. "Nie posiadam biletu". No i zaczął wypisywać mu tę opłatę dodatkową, a ten okazał tę legitymację osoby niepełnosprawnej i jeżeli już wypisał tę opłatę dodatkową, wpisał do tej opłaty dodatkowej numer tej legitymacji.
Sylwester Mietelski
Kierownik działu przewozów MZK nie kryje niesmaku po zachowaniu kontrolera.
- Kontroler postąpił źle, bo jeżeli już widział tę legitymację osoby niepełnosprawnej, powinien anulować na miejscu tę opłatę dodatkową i powinien w ogóle już odstąpić od czynności.
Sylwester Mietelski
Mówi Weekend FM kierownik działu przewozów MZK Sylwester Mietelski. Informuje też, że wynoszący 120 zł mandat został anulowany, a wobec kontrolera zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Przy okazji przypomina innym rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami, którym zdarzy się otrzymać mandat za nieposiadanie przy sobie dokumentów uprawniających do bezpłatnego korzystania z przejazdów autobusami, że jeśli w ciągu 7 dni od wystawienia mandatu okażą w siedzibie spółki odpowiednie dokumenty, kara zostanie anulowana.

Słuchaj w: