
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoTrzynastu radnych zagłosowało za referendum, dwóch wstrzymało się od głosu.
Radni Miastka zagłosowali za referendum w sprawie odwołania burmistrza Miastka Danuty Karaśkiewicz. To pokłosie zdarzeń związanych z sytuacją szpitala i decyzją burmistrz w sprawie odwołania ze stanowiska prezesa szpitala miejskiego w Miastku Danuty Kiempy.
Radni podkreślają, że to tylko jeden z wielu powodów ich decyzji. Wśród innych wymieniają m.in. brak współpracy z radą. Podczas dzisiejszych obrad 13 radnych zagłosowało za referendum, dwóch wstrzymało się od głosu. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy aby procedura doprowadzająca do głosowania ws. referendum jest zgodna z prawem.
- 22 grudnia radca prawny Jarosław Mielnik sformułował stanowisko prawne, w którym zakwestionował formę dokumentu, który stał się podstawą do skierowania inicjatywy radnych pod obrady rady. W opinii radcy zgodnie z ustawą radni w liczbie co najmniej 1/4 ustawowego składu rady winni złożyć wniosek, a nie projekt uchwały. Radca w swej opinii zwraca uwagę na uzasadnienie dokumentu, w którym w jego opinii należałoby wykazać, że przyczynę odwołania mogą stanowić jedynie powtarzające się naruszenia Konstytucji lub ustaw.
Tomasz Borowski
Mówił na sesji przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku Tomasz Borowski.
Do tematu wrócimy. O interpretację przepisów zwróciliśmy się do organu nadzorczego, czyli wojewody pomorskiego. Pytanie dotyczy tego, czy projekt uchwały może być traktowany jako wniosek o przeprowadzenie głosowania ws. referendum dotyczącego odwołania burmistrza Miastka.
Słuchaj w: