
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW 15. kolejce IV ligi.
Kaszubia Kościerzyna jako jedyny nasz czwartoligowiec wygrała swój mecz w 15. kolejce. Po bramkach Błażeja Troki, Jakuba Sawickiego, Damiana Narożniaka i Nicolasa Kankowskiego pokonała 4:2 Pogoń Lębork.
Na najlepszej drodze do wygranej była też Bytovia Bytów. Prowadziła z rezerwami Arki Gdynia 3:0 do 72 minuty spotkania, ale pozwoliła gościom wyrównać na 3:3.
- Co tu można powiedzieć po takim meczu? Dramat po prostu. To, co myśmy zagrali w drugiej połowie, tak od 60 minuty, to nie poznawałem zespołu. Aż przykro było patrzeć. Robiliśmy zmiany, próbowaliśmy, cudowaliśmy, ale nic nie przynosiło efektów. Nie wiem, czy część zawodników już postanowiła sobie zakończyć rundę w 60 minucie przedostatniego meczu, czy jak to mam tłumaczyć. Trudno mi powiedzieć.
Karol Szymlek
Mówił po meczu trener Bytovii Karol Szymlek.
Zespoły z powiatu chojnickiego zanotowały wyjazdowe porażki. Borowiak Czersk uległ 2:4 Czarnym Pruszcz Gdański, a do siatki rywali trafili Jakub Gronowski i Patryk Duda. Rezerwy Chojniczanki przegrały 0:2 z MKS-em Władysławowo.
Do zakończenia rundy jesiennej pozostała jeszcze jedna kolejka.
Słuchaj w: