
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMiasto ma problem, bo jedyna oferta znacznie przekracza kosztorys.
Najpóźniej we wtorek rano (19.10) władze Chojnic podejmą decyzję, czy rozstrzygać przetarg na renowację budynku dworca PKP wraz z otoczeniem. Jak już informowaliśmy w Weekend FM, do ratusza wpłynęła oferta tylko jednej firmy, która chce wykonać tę inwestycję za prawie 27 milionów złotych. Tymczasem miasto zakładało na ten cel około 20 milionów.
"Będziemy analizować sytuację, przede wszystkim pod kątem, czy Urząd Marszałkowski mógłby nam dołożyć pieniędzy ze środków unijnych, ale także czy ewentualna powtórka przetargu może przynieść tańsze oferty", mówi Weekend FM burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.
Bo jeżeli w skali całego kraju na robotę za przeszło 20 milionów złotych zgłasza się tylko jedna firma, to świadczy o tym, że rynek się troszeczkę załamał. Te 6 mln, które trzeba dołożyć, to są środki, które trzeba będzie zdjąć z inwestycji miejskich, które były planowane, czyli głównie z dróg osiedlowych, także do wtorku mam czas, żeby rozstrzygnąć temat.
Arseniusz Finster
Przypomnijmy, że zgodnie z umową o unijne dofinansowanie renowacja dworca PKP w Chojnicach ma się zakończyć w roku 2023. Ewentualne unieważnienie przetargu i rozpisywanie kolejnego postępowania skróciłoby czas, który pozostałby na wykonanie inwestycji.

Słuchaj w: