
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoAutorami prac są młodzi ludzie z gminy Chojnice.
Odwiedzali muzea, m.in. to w domu Józefa Chełmowskiego w Brusach Jagliach, malowali na szkle, rzeźbili i kręcili filmy poklatowe. Mowa o dzieciach i młodzieży z gminy Chojnice, które wzięły w wakacje udział w projekcie Gminnego Ośrodka Kultury. Zainspirowanie Chełmowskim można teraz oglądać na wystawie w Wiejskim Domu Kultury w Swornegaciach.
Jako jedne z pierwszych mogły ją zobaczyć córka, wnuczka i prawnuczek twórcy ludowego z Brus.
Czy w pracach młodych ludzi czuć ducha Chełmowskiego?
- Bardzo mi się podobają, szczególnie filmiki podobały mi się, ten ogród, tego tatę widać w tym wszystkim, to jest bardzo miłe.
- Można by się pomylić czasem, czy to nie był Józef Chełmowski twórcą, ale są opisane prace, widziałam nazwiska. Dziadek też tak robił, opisywał i nie było wątpliwości, czy to jego, czy kogoś innego.
Ewa Rudnik i Magdalena Wirkus
Mówią Weekend FM Ewa Rudnik i Magdalena Wirkus, a płaczący w tle chłopiec, to 3-miesięczny prawnuk Józefa Chełmowskiego, Ignaś.
"Nadmienić można, że mam duże zaciekawienie wynalazczością" - tak brzmiała nazwa projektu, jaki w wakacje realizowano w Gminnym Ośrodku Kultury w Chojnicach. W miniony piątek (1.10) natomiast uroczyście podsumowano go w Wiejskim Domu Kultury w Swornegaciach.
W ocenie odpowiadających za ten projekt, był on strzałem w dziesiątkę i okazał się wielkim sukcesem uczestników: dzieci i młodzieży z domów kultury w Silnie i Ogorzelinach oraz wiejskiej świetlicy w Doręgowicach. A chodziło w nim o poznanie i zainspirowanie się Józefem Chełmowskim - artystą z Brus Jaglii, znanym z oryginalności i nazywanym kaszubskim Leonardem da Vinci.
Młodzi wzorowali się na nieżyjącym już artyście i spróbowali odtworzyć jego magiczny świat: drewniane anioły, zabawki, ptaszki, ule i obrazy malowane na szkle.
O to, co można zobaczyć na wystawie i czy rzeczywiście jest ona bliska spuściźnie Józefa Chełmowskiego reporteraka Weekend FM pytała Dorotę Chmarę z Gminnego Ośrodka Kultury oraz wnuczkę Józefa Chełmowskiego Magdalenę Wirkus:
Rozmowa z Dorotą Chmarą i Magdaleną Wirkus
Z Dorotą Chmarą z Gminnego Ośrodka Kultury oraz wnuczką Józefa Chełmowskiego Magdaleną Wirkus rozmawiała Aneta Czupryniak.
Wystawa w Wiejskim Domu Kultury w Swornegaciach czynna będzie do końca października.

Słuchaj w: