
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNa szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
Cztery zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Chojnicach i dwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Czersku walczyły z pożarem domu jednorodzinnego w Czersku. Zgłoszenie służby otrzymały dziś (29.07.) ok. 16.00. Ogień pojawił się na poddaszu budynku przy ulicy Krętej.
Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli oczywiście druhowie z OSP Czersk, którzy stwierdzili pożar w jednorodzinnym budynku murowanym, w przestrzeni poddasza. Budynek zamieszkały przez trzyosobową rodzinę, w tym 88-letnia kobietę, która po prostu praktycznie już nie chodzi o własnych siłach. Tę kobietę ewakuował na zewnątrz syn, właściciel tego budynku. Tak że w momencie przyjazdu strażaków już nikogo w środku nie było.
Henryk Koźlewicz
Mówi Weekend FM oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chojnicach Henryk Koźlewicz. Jak dodaje, żadnemu z mieszkańców budynku nie stało się nic poważnego. Po ich przebadaniu okazało się, że nie ma potrzeby hospitalizacji. Budynek został jednak znacznie zniszczony przez ogień. Strażacy musieli też rozebrać nadpaloną konstrukcję dachu.
Przyczyna nie jest na chwilę obecną ustalona, jak również nie są oszacowane dokładne straty. Niemniej jednak, straty pożarowe są duże i na chwilę obecną budynek nie nadaje się do zamieszkania. Ale już o jego dalszym losie zadecydują organy administracji budowlanej. Z tego co wiem, mieszkańcy tego budynku mają na chwilę obecną zapewnione lokum u najbliższej rodziny.
Henryk Koźlewicz
Dodaje Henryk Koźlewicz.
Przyczynę pożaru ustali policyjne dochodzenie.
Słuchaj w: