
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMieszkaniec zarzuca Michalinie Krasowskiej nieprawidłowości, a Krzysztofowi Michałowskiemu, że na nie nie reaguje.
"Nawet jeśli okazałoby się, że żadne przepisy nie zostały naruszone, to nie znaczy, że to, co robią dyrektor OSiR-u i wójt jest w porządku" - mówi Weekend FM Dariusz Lenc. Mieszkaniec Przechlewa napisał do Rady Gminy skargę na Michalinę Krasowską i Krzysztofa Michałowskiego.
Szefowej Ośrodka Sportu i Rekreacji wytyka m.in. stwarzanie konkurencji dla kierowanej przez siebie jednostki. Miałoby to polegać na wynajmowaniu przez jej męża domków letniskowych nad Jeziorem Końskim, a więc prowadzeniu takiej samej działalności, jak OSiR.
- Chciałbym na to zwrócić uwagę, że mąż pani dyrektor, prawdopodobnie są to jego domki, robi konkurencję: żona pracuje jako dyrektor OSiR, tą samą działalność prowadzi, co jej mąż i wedle mnie jest to zdecydowany, nie wiem, jednoznaczny konflikt interesów.
Dariusz Lenc
Inny zarzut dotyczy zatrudnienia przez Michalinę Krasowską swojego męża. Jak potwierdza w piśmie do skarżącego sama dyrektor OSiR-u, jej mąż od 22 maja do 30 września 2020 roku pracował w OSiR-ze na umowę-zlecenie i zarobił w tym czasie 4 tys. 414 zł.
- Pisałem w tej sprawie do pana wójta, że jest to niezgodne z art. 26 o pracownikach samorządowych, ale otrzymałem odpowiedź, że na umowę zlecenie to z niczym nie koliduje, wszystko jest zgodne z prawem, ale nie zmienia to faktu, że nie powinna ta pani takich rzeczy robić, jak zatrudnianie własnego męża.
Dariusz Lenc
Dariusz Lenc skargę napisał również na wójta Krzysztofa Michałowskiego, któremu zarzuca bezczynność wobec informacji, mających świadczyć o rzekomych nieprawidłowościach w OSiR-ze. Jak mówi w rozmowie z Weekend FM skarżący, oczekiwałby od włodarza usunięcia szefowej ośrodka ze stanowiska.
Dyrektor OSiR-u Michalina Krasowska oraz wójt Krzysztof Michałowski zarzuty wypływające ze skargi uważają za bezzasadne.
Dyrektor przechlewskiego OSiR-u Michalina Krasowska odnosi się do zarzutów ze skargi mieszkańca
Pomówieniami dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Przechlewie Michalina Krasowska nazywa zarzuty, zawarte w skardze na nią. Jak mówiliśmy w Weekend FM, przechlewianin Dariusz Lenc napisał do Rady Gminy, że szefowa OSiR-u zatrudniała męża, a ten dodatkowo prowadzi konkurencyjną działalność wobec ośrodka, wynajmując domki letniskowe nad Jeziorem Końskim.
W rozmowie z reporterem Weekend FM Michalina Krasowska potwierdziła, że w poprzednim sezonie letnim, najęła męża do pomocy przy transporcie kajaków. Jak utrzymuje, w inny sposób nie była w stanie zapełnić wakatu. Natomiast wynajmem domków jej mąż zajmuje się indywidualnie, w rozdzielności majątkowej.
- Skarga wniesiona do Rady Gminy na mnie jako dyrektora OSiR w Przechlewie jest bezzasadna i niech Rada Gminy ją rozpatrzy. Ja nie mam podstaw obawiać się fałszywych pomówień. Nie będę komentowała tej skargi. Jest sezon letniego wypoczynku i muszę skoncentrować się na swoich obowiązkach, na swojej pracy i obsłudze turystów.
Michalina Krasowska
Mówi Weekend FM Michalina Krasowska.
Jeden z zarzutów ze skargi dotyczy też rzekomego prowadzenia przez dyrektor OSiR-u działalności gospodarczej - zajęć fitnessu. Jak ustaliło Weekend FM, Michalina Krasowska nie jest właścicielem firmy, a jedynie zleceniobiorcą w niej.
Dariusz Lenc skargę napisał również na wójta Krzysztofa Michałowskiego.
Wójt Przechlewa Krzysztof Michałowski broni dyrektor OSiR-u i odpiera zarzuty ze skargi mieszkańca
Krzysztof Michałowski nie usunie ze stanowiska dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Przechlewie Michaliny Krasowskiej. Tego oczekuje przechlewianin Dariusz Lenc, który napisał skargę na szefową OSiR-u oraz samego włodarza. Skarżący zarzuca włodarzowi, że nie zrobił niczego, choć mieszkaniec informował go o rzekomych nieprawidłowościach w OSiR-ze. Chodziło m.in. o zatrudnienie męża Michaliny Krasowskiej na umowę-zlecenie oraz konflikt interesów, wynikający z faktu, że mąż dyrektorki konkuruje z OSiR-em, również wynajmując domki nad Jeziorem Końskim. Wójt Krzysztof Michałowski uważa te zarzuty za bezpodstawne.
- Skarga na moją działalność jako wójta gminy Przechlewo moim zdaniem jest bezzasadna. Skierowana została do Rady Gminy Przechlewo i właściwa komisja zaopiniuje ją, a Rada Gminy rozpatrzy skargę. Nie chcę na ten moment wypowiadać się więcej co do tej skargi, jest ona badana przez nas, także przez radnych, więc oficjalne wnioski będziemy mogli przedstawić po zakończeniu opiniowania tej skargi.
Krzysztof Michałowski
Mówi Weekend FM Krzysztof Michałowski.
Jak dodaje wójt, zarzuty wypływające ze skargi na dyrektor OSiR-u są mu znane, bo wypływały z wcześniejszych pism autorstwa Dariusza Lenca.
- Na pisma, które wpływały do gminy, zostały udzielone odpowiedzi, zostały te informacje sprawdzone i w żadnym z przypadków nie było złamania przepisów.
Krzysztof Michałowski
Dodaje Weekend FM Krzysztof Michałowski.
Skargami na niego oraz Michalinę Krasowską zajmie się najpierw Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, a następnie cała Rada Gminy Przechlewo.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

