
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWkrótce miną cztery miesiące od ich wprowadzenia.
Kilka osób zostało ukaranych mandatami, kolejne kilka pouczonych, a do sądu nie został złożony żaden wniosek o ukaranie. To efekty działań człuchowskiej policji w sprawie przestrzegania stref wolnych od dymu tytoniowego. Wkrótce miną cztery miesiące od ich wprowadzenia, na podstawie uchwały Rady Miejskiej w Człuchowie:
- Policjanci od czasu wprowadzenia strefy wolnej od dymu tytoniowego regularnie kontrolują przestrzeganie tego zakazu w wyznaczonych miejscach w Człuchowie. Każdy patrol posiada mapę z wyznaczonym terenem objętym zakazem palenia tytoniu. Jak do tej pory nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od mieszkańców, że ktoś w tych miejscach pali papierosy. Trudno jest jednoznacznie na dzień dzisiejszy określić skuteczność tych stref, ponieważ zostały wprowadzone w czasie pandemii koronawirusa i związanych z tym obostrzeń i ograniczeń w całej Polsce, dotyczących m.in. poruszania się czy gromadzenia.
Sławomir Gradek
Mówi Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek.
Strefa wolna od dymu tytoniowego w Człuchowie obejmuje Rynek, plażę miejską, park, targowisko, a także parkingi przy Przedszkolu Miejskim im. Jacka i Agatki, Szkole Podstawowej nr 1 oraz Zespole Szkół Technicznych. Mandat za złamanie zakazu może zostać nałożony jak za każde inne wykroczenie - od 20 do 500 zł. Przy odmowie przyjęcia mandatu i skierowaniu sprawy do sądu, grzywna może wynieść nawet do 5 tys. zł.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

