
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoJest czterokrotnie drożej niż rok temu, ale nie tak drogo jak w innych samorządach.
Podczas gdy w innych samorządach w regionie akcja "zima" była tak kosztowna, że pokrzyżowała niektóre plany inwestycyjne, to w Człuchowie taskiego zagrożenia nie ma. Na zimowe utrzymanie dróg i chodników miasto wydało dotąd 104 tys. zł. W styczniu było to 51 tys. zł, a w lutym - 53 tys. zł. Dla porównania cała ubiegłoroczna zima pochłonęła 28 tys. zł. Tegoroczne wydatki są jednak i tak niższe od zaplanowanej na ten rok puli 150 tys. zł.
Wiceburmistrz Tomasz Kowalczyk zwraca uwagę, że akcja "zima" jest w Czuchowie mniej kosztowna, niż w innych samorządach. I nie wynika to wyłącznie z tego, że miasto jest mniejsze i ma na swoim terenie także drogi, którymi miasto nie zarządza - krajowe, wojewódzkie i powiatowe.
- Odśnieżaniem na terenie Człuchowa zajmuje się nasza spółka komunalna, czyli Przedsiębiorstwo Komunalne. Zostało im to powierzone zarządzeniem burmistrza Człuchowa i te usługi wykonują nam, że tak powiem, nie uzyskując z tego tytułu żadnych dochodów.
Tomasz Kowalczyk
Mówi Weekend wiceburmistrz Człuchowa Tomasz Kowalczyk.
Jak dodaje, niewykorzystane dotąd 46 tys. zł poczeka w budżecie na ewentualne odśnieżanie i posypywanie w marcu, listopadzie i grudniu. Jeśli jakaś część tej kwoty pozostanie w miejskiej kasie, zostanie wydana na łatanie dziur czy inne, drobne inwestycje drogowe.
Słuchaj w: