
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWyrok zapadł już na pierwszej rozprawie.
Już na pierwszej rozprawie zapadł wyrok w procesie 26-letniego Pawła Z. z gminy Człuchów oraz 22-letniego Szymona M. spod Jarocina w Wielkopolsce. Wczoraj (16.02) Sąd Rejonowy w Człuchowie skazał ich za rozbój, jakiego we wrześniu ubiegłego roku dokonali na taksówkarzu z Chojnic. Przypomnimy, ten odebrał ich z Człuchowa. W okolicy Przytoka w gminie Człuchów, zjechali do lasu, gdzie mężczyźni dotkliwie pobili taksówkarza i zabrali mu 500 zł, dwa smartfony, dokumenty i odjechali jego samochodem. Za kierownicą siedział Paweł Z. z gminy Człuchów, przez co oskarżony był również o kierowanie autem wbrew sądowemu zakazowi.
Za oba czyny 26-latek został skazany na karę łączną 3 lat i 8 miesięcy więzienia. Z kolei Szymon M. usłyszał wyrok trzech lat pozbawienia wolności. Na poczet ich kary został zaliczony czas, jaki spędzili w tymczasowym areszcie. Zgodnie z wyrokiem, muszą też wspólnie pokryć 3 tys. 150 zł odszkodowania na rzecz taksówkarza. Ponadto każdy z osobna musi też wypłacić mu po 2 tys. zł zadośćuczynienia.
- Zdaniem sądu, kara, środek karny i środki kompensacyjne, które zostały wymierzone oskarżonym są adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości czynu, który popełnili i zdaniem sądu kary tego rodzaju i w takiej wysokości spełnią swe cele zwłaszcza zapobiegawcze, wychowawcze w stosunku do oskarżonych, którzy są osobami bardzo jeszcze młodymi i będą adekwatne właśnie do stopnia społecznej szkodliwości czynu.
Alicja Aubrecht-Prądzyńska
Uzasadniała wyrok sędzia Alicja Aubrecht-Prądzyńska.
Sąd wydał taki wyrok, o jaki wnioskowali oskarżeni, ich obrońcy i prokurator. Sprawcy przyznali się bowiem do winy i dobrowolnie poddali się karze. Wyrok nie jest prawomocny.
Na jednej rozprawie rozpoczął się i zakończył proces kuzynów Pawła Z. i Szymona M. To oni prawie pięć miesięcy temu pod Człuchowem napadli na taksówkarza z Chojnic. Brutalnie pobili go, okradli, porzucili w lesie i odjechali jego samochodem. Pokrzywdzony w sali sądowej zachował się dokładnie odwrotnie - nie próbował się mścić, nie wnioskował o surowe kary dla napastników, nie chciał też finansowego zadośćuczynienia. I właśnie dzięki postawie taksówkarza proces mógł się zakończyć w trybie uproszczonym - już po kilku godzinach. Nie sprzeciwił się bowiem wnioskowi o samoukaranie, jaki złożyli oskarżeni. Całej rozprawie w Sądzie Rejonowym w Człuchowie przysłuchiwał się reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka:
Materiał z rozprawy przed człuchowskim sądem

Słuchaj w: