
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoJeszcze nie wiadomo, kiedy lwy będzie można podziwiać na żywo.
Lwy znów zamieszkały w zoo w Sieroczynie pod Człuchowem. Do prywatnego ogrodu zoologicznego trafiły zwierzęta skonfiskowane z cyrków we Francji i Hiszpanii przez organizację "adwokatów zwierząt". Starsza jest Ryta, 14-letnia samica.
"Z całą pewnością jest to najbardziej pokrzywdzone zwierzę, z jakim kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. Jeżeli lew to dzikie zwierzę, to człowiek jest bestią" - mówi Weekend FM współwłaścicielka Canpolu Izabela Odejewska.
- Tylko bestia mogła spowodować takie blizny i rany na jej ciele. Ryta ma ucięty ogon, powyrywane pazury, ma poodbijaną sierść w bardzo wielu miejscach, bardzo głębokie blizny. Ryta cierpi na cyrkozę, objawia się to tym, że właściwie cały czas nerwowo wykonuje tzw. "ósemki".
Izabela Odejewska
Na potrzeby nowej pary lwów w podczłuchowskim zoo przebudowano wybieg. Został powiększony i wyposażony w basen. Siedmioletni Torko zaczyna się już tu zadomawiać.
- Dla nas już pierwszym drobnym sukcesem jest to, że opiekunowie weszli, żeby nakarmić zwierzęta, Torko bardzo poważnie zaryczał, czyli "król lew" powiedział: "to jest mój nowy dom, ale ja tu rządzę".
Izabela Odejewska
Jeszcze nie wiadomo, kiedy lwy będzie można podziwiać na żywo.
W 2011 roku do prywatnego ogrodu zoologicznego w Sieroczynie pod Człuchowem przyjechały trzy lwy. Ostatni z nich - samiec Alexander - zmarł niemal dokładnie rok temu. Już wówczas wiadomo było, że wybieg długo nie pozostanie pusty. Po wielu miesiącach przygotowań, w podczłuchowskim zoo zamieszkały 14-letnia Ryta i dwa razy młodszy Torko - zwierzęta skonfiskowane przez "adwokatów zwierząt" z cyrków we Francji i Hiszpanii. W rozmowie z reporterem Weekend FM Wojciechem Piepiorką historię lwów opowie teraz współwłaścicielka Canpolu Izabela Odejewska.
Rozmowa z Izabelą Odejewską
Z Izabelą Odejewską rozmawiał reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.
Słuchaj w: