
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSamodzielnie nie dadzą rady, ale może uda się z którymś z sąsiadów?
Samodzielne odbieranie i wywóz śmieci najprawdopodobniej nie wpłynie na obniżenie "podatku śmieciowego" - zapowiada w rozmowie z Weekend FM wójt gminy Koczała Jerzy Bajowski. Zgodnie z wolą radnych przygotowuje kalkulację i zdradza, że wstępne wyliczenia pokazują, że w ten sposób nie uda się obniżyć odrzuconej przez radnych miesięcznej stawki. Ta wynosiła 29,50 zł od osoby i byłaby najwyższa w powiecie człuchowskim. Obecnie "podatek śmieciowy" to 16,90 zł.
Jak wylicza Jerzy Bajowski, gmina musiałaby zatrudnić cztery osoby, wziąć w leasing śmieciarkę, kupić też mniejszy samochód, stworzyć porządny PSZOK czy dostarczyć mieszkańcom pojemniki. A pamiętać trzeba o transporcie odpadów do ZZO w Nowym Dworze czy opłatach na bramie:
- Będę starał się im wykazać, nie przekonać może, bo to oni muszą być do tego przekonani, wykazać, że niekoniecznie dobrze w naszej specyfice naszej małej gminy w Koczale, tak mocno rozproszonej, mocno oddalonej od punktu odbioru tych nieczystości, że to będzie akurat działanie w dobrym kierunku.
Jerzy Bajowski
Mówi Weekend FM wójt Jerzy Bajowski.
Zapowiada jednak, że podejmie rozmowy o współpracy z dwiema sąsiednimi gminami - Rzeczenica i Miastko. Ta pierwsza ma własną śmieciarkę, wywozi odpady samodzielnie i nawet po planowanej podwyżce ma mieć jedną z najniższych stawek "podatku śmieciowego" w powiecie człuchowskim - około 20 zł od osoby. W gminie Miastko wynosi ona po podwyżce 28 zł miesięcznie od każdego mieszkańca.

Słuchaj w: