
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW półtorej godziny z Chojnic do Bydgoszczy przez Sępólno Krajeńskie, Więcbork i Koronowo?
Projekt takiej linii kolejowej znalazł się w drugim etapie programu rządowego Kolej+. W sumie do projektu trafiło 96 wniosków z całego kraju opiewających łącznie na 25 miliardów złotych. Kryteria spełniło 79 wniosków, w tym jeden dotyczący właśnie naszego regionu. Wniosek do programu w imieniu tych samorządów złożyła gmina Koronowo - tu od wielu już lat o przywrócenie tej nieczynnej linii kolejowej walczy Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Transportu Publicznego:
- Częściowo wykorzystujemy linię 281, ona jest w tym momencie przeznaczona do ruchu towarowego, jest utrzymywana prędkość 20 km/h tylko dlatego, żeby nie utrzymywać peronów, przejazdów kolejowych, ale ten tor się nadaje do ruchu z prędkością 120 km/h, tym bardziej, że PLK prowadzi ciągłą wymianę podkładów na tej linii.
Rafał Wąsowicz
Mówi Weekend FM prezes stowarzyszenia Rafał Wąsowicz. Stowarzyszenie przygotowało do wniosku wszystkie szczegóły, analizy ruchu samochodowego i autobusowego, sondaże dotyczące zapotrzebowania na taka linie kolejowa, a nawet proponowany rozkład jazdy:
- Przewidujemy pociąg, czy rozkład jazdy mamy już w projekcie ujęty, aby był co godzinę do Chojnic i co pół godziny do Koronowa i też już są rozmowy toczone, aby np. w przyszłości w Chojnicach 3 lub 4 pociągi były wydłużone aż do Kościerzyny, bo to wtedy otworzy już mieszkańcom też dojazd do Trójmiasta.
Rafał Wąsowicz
Wartość przywrócenia linii kolejowej Chojnice - Bydgoszcz to pół miliarda złotych. Projekt zakłada, że 15% tej kwoty, czyli 75 milionów, będą musiały znaleźć samorządy. Teraz to właśnie one muszą przygotować wstępne studium planistyczne. Wtedy projekt trafi do kolejnej, wielokryterialnej i jeszcze bardziej szczegółowej oceny.
Słuchaj w: