
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW środę Bytowie po raz kolejny odbyło się spotkanie na rynku tych, którzy nie zgadzają się z decyzją TK dotyczącą zakazu aborcji w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia płodu.
Dla wielu spotkanie zaczęło się od wylegitymowania przez policję:
- Za co zostały panie spisane?
- No nic, za to, że szłyśmy.
- Tak, jak ostro potraktował nas rząd, bestialsko, jak zwierzęta, tak my będziemy traktować ich.
- Czy tu chodzi o atak na Kościół?
- Wydaje mi się, że po prostu prezes partii rządzącej chce jak najbardziej zaszczuć każdego z nas na siebie, Polaka na Polaka.
mieszkańcy Bytowa
Na rynku w Bytowie pojawili się również przeciwnicy manifestacji. Jak mówią - przyszli w obronie kościoła i życia:
- W obronie kościoła, bo wstyd nam za nasze wnuki. Dla nas to jest niezrozumiałe.
- Że może niektóra z nich matką nie będzie, a tutaj chce wywalczyć prawo do zabijania dzieci. Zepsuta młodzież, niech tu nie wraca. Tutaj wara od tego, to jest nasze, święte. Niech se idą tam na świński rynek, nie tu pod kościołem.
mieszkańcy Bytowa
Protest w Bytowie skończył się już po kilkudziesięciu minutach z powodu niewielkiej liczby uczestników. Kolejny zaplanowano na jutro (30.10.) o 17.00 na bytowskim rynku.
Z udziałem kilkudziesięciu osób odbył się w Bytowie wczorajszy (28.10.) protest przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Dla wielu osób to nieformalne spotkanie rozpoczęło się od spisania przez policję:
materiał z protestu w Bytowie
Z protestującymi w Bytowie rozmawiał reporter Weekend FM Marcin Pacyno.

Słuchaj w: