
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoParlamentarzysta odniósł się do akcji protestacyjnej.
Aleksander Mrówczyński, chojnicki poseł Prawa i Sprawiedliwości, odnosi się do wczorajszej (13.10.) akcji rolników, którzy protestowali przeciwko zapisom tzw. "Piątki Kaczyńskiego". Jeden z nich, w ramach manifestacji, wysypał na chodnik przed biurem posła ziemniaki i wzywał parlamentarzystę do interwencji w Warszawie.
- Mamy demokratyczne państwo, można protestować, byle by te protesty nie utrudniały mieszkańcom życia i nie łamały prawa. To tyle, co do protestu. Z tego, co wiem, ziemniaki wysypane zostały pozbierane chyba przez przechodniów. Bardzo się cieszę, że wróciło to do porządku.
Aleksander Mrówczyński
Mówi Weekend FM poseł Aleksander Mrówczyński.
Wczoraj (13.10.) podczas rolniczego happeningu posła nie było w biurze. Ale dzień wcześniej był w nim organizator protestu, szef powiatowych struktur Pomorskiej Izby Rolniczej Dariusz Dąbrowski. Jak ustaliło Weekend FM, Dąbrowski złożył tu wtedy petycję z podpisami innych rolników, a ta - za pośrednictwem biura poselskiego - trafiła do Ministerstwa Rolnictwa.
Zdaniem posła Mrówczyńskiego, celem ustawy, która dziś jest źródłem konfliktu, jest tylko i wyłącznie ochrona zwierząt. Służą temu jej zapisy: m.in. o zakazie trzymania ich na uwięzi czy wykorzystywania w cyrkach. A rząd - jego zdaniem - idzie w tej sprawie na daleko idące ustępstwa i proponuje zachowanie uboju rytualnego dla drobiu, finansowe rekompensaty, wydłużenie vacatio legis, tak aby rolnicy mogli się do proponowanych zmian przygotować oraz powołanie Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt, do zadań której należałoby dbanie o ich dobrostan:
- Myślę, że te poprawki wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rolników, aczkolwiek mam świadomość taką, że nie w pełni zadowolą. Zobaczymy, jak to będzie procedowane w Senacie i potem przyjęte w Sejmie.
Aleksander Mrówczyński
Dodaje poseł Aleksander Mrówczyński.

Słuchaj w: