
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoByło niebezpiecznie, szczęśliwie skończyło się bez poważniejszych obrażeń.
Było niebezpiecznie, ale szczęśliwie skończyło się bez poważniejszych obrażeń. Gwałtowny podmuch wiatru zepchnął paralotniarza na linię energetyczną. Do zdarzenia doszło w sobotę (08.08.) w miejscowości Wiele, w gminie Karsin.
Otrzymaliśmy zgłoszenie, że spadł tu paralotniarz. Funkcjonariusze, którzy udali się we wskazane miejsce, wstępnie ustalili okoliczności tego zdarzenia – mówi Weekend FM rzecznik kościerskiej policji st. asp. Piotr Kwidziński:
34-latek, mieszkaniec Gdańska, paralotniarz, w momencie, kiedy podchodził do lądowania gwałtowny podmuch wiatru zepchnął go na linię elektryczną przydomową. On spadł na tę linię, zerwał tę linę. W momencie, kiedy już spadał, te jego linki od spadochronu zaplątały się w sieć, dzięki temu swobodnie, delikatnie opadł na ziemię. Jemu się nic nie stało, jest tylko drobna szkoda w mieniu. Na szczęście zadziałały bezpieczniki, które odłączyły prąd.
st. asp. Piotr Kwidziński
Jak ustaliła policja, mężczyzna był trzeźwy i posiadał odpowiednie uprawnienia do lotu paralotnią. Oprócz policji, w działaniach na miejscu zdarzenia brały udziały także jednostki OSP z Wiela i Karsina, a także pogotowie energetyczne.
Zdjęcia dzięki uprzejmości OSP Wiele.
Słuchaj w: