
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoGdańsk. O ponad 30 proc. mniej wystawców, stoiska ustawione tylko po jednej stronie danej ulicy i w większej odległości od siebie, sprzedający w przyłbicach i rękawiczkach – tak przez 3 tygodnie w związku z trwającą epidemią koronawirusa wyglądać będzie tegoroczna 760. edycja Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. - Troszkę smutniej niż w poprzednie jarmarki.
Ludzi było więcej. Podejrzewam że wielu dostawców nie przyjechało ze względów zdrowotnych – przyznał jeden z handlarzy.
Organizatorzy zapewnią wszystkim wystawcom przyłbice, rękawice nitrylowe oraz płyny dezynfekcyjne. Płyny do dezynfekcji rąk będą dostępne zarówno dla wystawców, jak i dla gości odwiedzających.
O bezpieczeństwo turystów i mieszkańców Gdańska będą dbać funkcjonariusze z komisariatu na Śródmieściu, dodatkowe siły Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku oraz z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku, a także mundurowi z pionu kryminalnego.
Policjanci na bieżąco będą śledzili i monitorowali sytuację oraz przypominali zarówno wystawcom, jak i odwiedzającym jarmark, o obowiązujących nakazach. Będą również współpracować z funkcjonariuszami z komisariatu wodnego Komendy Wojewódzkiej Policji, aby zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów również od strony Motławy.
Wszystkie wydarzenia programowe przygotowane zostały zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia i GIS.
Słuchaj w: