
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoOsiem punktów nadal dzieli piłkarzy Chojniczanki od bezpiecznej lokaty w tabeli Fortuna 1. Ligi.
Dziś (30.06) zmierzą się na wyjeździe z ostatnią drużyną, która jest nad kreską - Odrą Opole. Dla chojnickiego pierwszoligowca będzie to dziewiąty mecz wyjazdowy z rzędu.
Po piątkowym zwycięstwie nad GKS-em Jastrzębie Chojniczanka pozostała na południu Polski. Do meczu z Odrą Opole przygotowywała się na małym zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu. Dzisiejsze (30.06.) spotkanie będzie miało bowiem ogromne znaczenie dla układu w dole pierwszoligowej tabeli. Ewentualna strata punktów zmniejszy i tak już niewielkie szanse Chojniczanki na utrzymanie.
- W naszej sytuacji już nie możemy sobie pozwolić na to, żeby na różne sposoby głupio te punkty tracić. Ja ciągle wierzę i mam nadzieję i drużyna również, że kolejne spotkanie będzie równie dobre.
Zbigniew Smółka
Mówił po wygranym 3:1 spotkaniu z GKS-em Jastrzębie trener Chojniczanki Zbigniew Smółka.
W rundzie jesiennej Odra wygrała w Chojnicach 2:1. Początek rewanżu w Opolu dziś (30.06) o 15.00.

Słuchaj w: