
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoBiałystok. Egzaminy na korytarzach, rodzice w komisjach, nauczyciele w przyłbicach. Takiej matury, jak w 2020 roku, jeszcze nie było. To już ostatnie odliczanie. W poniedziałek (08.06) odbędzie się egzamin z języka polskiego. O tym jak będą wyglądały egzaminy w dobie epidemii opowiadają dyrektorzy białostockich szkół średnich.
- Uczniowie przychodzą na godz. 8.15. mamy dwa wejścia przygotowane, bo mamy dwie klasy maturalne. Uczniowie wchodzą na teren szkoły w maseczkach, po wejściach do sal te maseczki zdejmują – tłumaczy Cezary Wysocki, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Białymstoku.
- Przy każdych drzwiach będzie środek do dezynfekcji rąk i będzie to obligatoryjne – dodaje Anna Niczyporuk, dyrektorka Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku.
Słuchaj w: