
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno"Każdy lekarz dla nas jest potwornie cenny".
"Wymaga to trochę więcej pracy, ale dzięki temu rozwiązaniu chronimy personel, nie zużywając jednocześnie dużej ilości środków ochrony osobistej" - tak procedury bezpieczeństwa wprowadzone na polowej izbie przyjęć człuchowskiego szpitala ocenia pełniący obowiązki dyrektora lecznicy Janusz Boniecki.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami, bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem koronawirusa ma jedynie pielęgniarka. Zawsze ma na sobie kombinezon, maseczkę, rękawiczki i inne środki ochrony osobistej. To ona prowadzi pacjenta i wykonuje podstawowe badania na zlecenie lekarza. Medyk wywiad przeprowadza na odległość - przez telefon:
- Każdy lekarz dla nas jest potwornie cenny. Staramy się za wszelką cenę zabezpieczyć, a z drugiej strony nie możemy działać nierozważnie, żeby nam raptem wszystkie kombinezony się zużyły, bo w skali całego świata tych kombinezonów brakuje.
Mówi Weekend FM pełniący obowiązki dyrektora szpitala w Człuchowie Janusz Boniecki. Podkreśla jednak, że jeśli stan pacjenta wymaga bezpośredniego kontaktu z lekarzem, doktorzy również ubierają się w środki ochrony osobistej. Wówczas wywiad oraz specjalistyczne badania przeprowadzają już bezpośrednio z pacjentem.
Słuchaj w: