
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSprawozdanie z tragicznych wydarzeń w chojnickim hospicjum złożył podczas sesji burmistrz Chojnic.
Przypomnijmy, że dokładnie tydzień temu wskutek pożaru w hospicjum zginęły cztery osoby, a 24 zostały ranne. Radni opozycji dopytywali dziś, dlaczego prowadząca placówkę fundacja "Palium" w rocznych bilansach wykazywała spore zyski i czy ich wypracowywanie nie sprzeciwiało się wręcz idei opieki hospicyjnej. Bartosz Bluma zauważył, że co do zasady fundacja finansowo powinna wychodzić "na zero", a radna Janina Kłosowska wprost stwierdziła, że w ten sposób ucierpiało dobre imię hospicjum:
- Oczywiście nie jestem adwokatem w żaden sposób, bo sam byłem zaskoczony wielkością tej kwoty, jaka była na koncie Fundacji "Palium". Gdyby nie ten pożar to bym się ucieszył, że jest taka kwota. Środki wypracowane z hospicjum czy z 1% muszą być przeznaczone tylko i wyłącznie na ten zakres działalności. To nie polega na tym, że ktoś sobie te pieniądze wypłaci i sobie kupi dom letniskowy w Charzykowach.
Arseniusz Finster
Mówił na sesji burmistrz Arseniusz Finster i tłumaczył, że pieniądze na koncie fundacji - według jego wiedzy - służyły modernizacji obiektu.
Burmistrz musiał też wyjaśniać, dlaczego to głównie on - a nie np. starosta, czy inne służby - zabiera głos w sprawie pożaru hospicjum. Złożył też deklarację, że jeśli rada w przyszłości zdecyduje o finansowym wsparciu dla placówki prowadzonej przez "Palium", pieniądze otrzyma też Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum, czyli drugi podmiot, który prowadzi opiekę paliatywną i buduje siedzibę stacjonarną.
Na sesji wybrzmiał też apel Janiny Kłosowskiej. Radna uważa, że poszkodowanym w pożarze należą się przeprosiny.
- Pan Bonna się widzi na wysokim stanowisku, pani Bonnowej jakby słów zabrakło, a jednak zwykłe słowo "przepraszam", czy była winna, czy nie była winna tak mało kosztuje, a jednak bardzo dużo znaczy. Może by skłonić albo powiedzieć, żeby oni jednak na zwykłe słowo "przepraszam" w stosunku do ludzi, którzy się czują pokrzywdzeni i ci, których nazwa "hospicjum" zawiodła, się postarali.
Janina Kosiedowska
Jak poinformował burmistrz, w odbudowanym hospicjum zostaną zainstalowane czujki dymu. Wcześniej ich nie było, bo nie były obowiązkowe.
Słuchaj w: