
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWyrok Sądu Okręgowego w Słupsku.
Jest wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku w sprawie mieszkańca Przechlewa, który pod koniec ubiegłego roku skazał swojego psa na śmierć w męczarniach. Mężczyzna wrzucił czworonoga do worka, a worek do lodowatej wody jeziora Rąbki w Przechlewie. Wczoraj (14.11) sąd drugiej instancji rozpoznał apelację człuchowskiej prokuratury, która nie zgadzała się z wyrokiem Sądu Rejonowego w Człuchowie. Więcej na ten temat wie reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.
Sąd Okręgowy w Słupsku utrzymał w mocy wyrok, który zapadł 18 lipca w Człuchowie. A w pierwszej instancji mieszkaniec Przechlewa został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, pięcioletni zakaz posiadania zwierząt i 1000 zł nawiązki na rzecz człuchowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. A przypomnę, że dużo nie brakowało, a mężczyzna trafiłby na dwa lata za kratki, bo na takę karę - dodam: bezwzględną - początkowo zgodził się, uzgadniając z prokuratorem wniosek o samoukaranie. Ten wycofał jednak przed pierwszą rozprawą i ostatecznie został skazany na karę w zawieszeniu, która została utrzymana w mocy, pomimo apelacji oskarżyciela publicznego. Bo ta była jedyną, jaka w tej sprawie została złożona.
relacja
Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku jest prawomocny.
Słuchaj w: