
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPrawie 7 mln zł starostwo musi dołożyć do oświaty, musi też spłacać długi.
Powodem są zaciągnięte w latach poprzednich zobowiązania finansowe oraz niedoszacowana subwencja oświatowa:
- To, że brakuje nam pieniędzy na spięcie budżetu, jest głównie spowodowane niedoszacowaniem subwencji oświatowej. Blisko 7 mln zł musimy mieć ponad to, co jest w subwencji, żeby realizować zadania oświatowe. Też w przyszłym roku będziemy mieli dużą spłatę zaciągniętych wcześniej zobowiązań finansowych.
Leszek Waszkiewicz
Wyjaśnia starosta bytowski Leszek Waszkiewicz.
Braki finansowe w oświacie wynikają z podwyżek płac, skumulowanych roczników w klasach pierwszych szkół ponadpodstawowych oraz ustawowego zmniejszenia godzin pracy przy pełnym pensum dla nauczycieli zawodu.
Radni powiatu bytowskiego zajmą się projektem budżetu jeszcze w tym miesiącu.

Słuchaj w: