
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoFunkcjonariusze Społecznej Straży Rybackiej wraz ze strażnikiem Państwowej Straży Rybackiej w Kościerzynie zatrzymali kłusownika.
Podczas patrolu zauważyli pozostawione na rzece Borowa narzędzia do połowu węgorza. Strażnicy rybaccy przeczuwali, że w najbliższym czasie zjawi się sam kłusownik. Po całonocnej obserwacji terenu w sobotę (5.10.) w godzinach wczesnoporannych zjawił się mężczyzna, który zamierzał dokonać nielegalnego połowu ryb. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego.
- Podczas interwencji strażników mężczyzna stawiał opór i naruszył nietykalność cielesną strażników - mówi Weekend FM komendant posterunku Państwowej Straży Rybackiej w Kościerzynie Wiesław Troka:
- Stawiał czynny i bierny opór, strażnicy użyli siły fizycznej, zmuszeni byli do użycia gazu, mimo tego jeszcze bardziej to go rozjuszyło. Przy okazji zatrzymania jeden ze strażników wpadł do wody. Na szczęście nic się nie stało, obyło się bez jakichś poważniejszych skutków, ale do rękoczynów doszło, do znieważenia.
Wiesław Troka
Mężczyzna został przekazany policji. Najprawdopodobniej odpowie za nielegowany połów i naruszenie nietykalności cielesnej strażników.
Jak się dowiedziało Weekend FM, wcześniej 40 - latek złożył CV i wielokrotnie zabiegał o przyjęcie go w szeregi Państwowej Straży Rybackiej.

Słuchaj w: