
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPierwszy start i wysokie ósme miejsce. Sukces Lecha Słomińskiego z Kościerzyny w Półmaratonie Praskim
Do tej pory uprawiał łucznictwo. Teraz postanowił spróbować swoich sił w maratonie. Poruszający się na wózku inwalidzkim Lech Słomiński z Kościerzyny zajął 8. miejsce w Półmaratonie Praskim na dystansie 21 km. Był to pierwszy start tego zawodnika w tej konkurencji. "Cieszę się z tego wyniku, ale to dopiero początek mojej przygody z maratonem" - mówi Weekend FM Lech Słomiński z Kościerzyny:
- Był to maraton nocny. Miałem wcześniejsze przygotowanie na miejscu, na zwykłym wózku domowym trenowałem i było to moje marzenie. Zaliczyłem już jeden ćwierćmaraton w Suwałkach, ale ten półmaraton był dla mnie priorytetem i udało się. Skończyłem na 8. miejscu w kategorii wózków, a zdrowych pokonałem ponad 3,5 tys. zawodników, gdzie ogólny udział ich był ponad 8 tys. Jestem w szoku i do dzisiaj jeszcze w adrenalinie.
Lech Słomiński
Dowiedz się więcej:
Po zakończonej wieloma sukcesami przygodzie z łucznictwem, postanowił spróbować sił w maratonie. Lech Słomiński z Kościerzyny nie pozwolił, by definiowały go wózek inwalidzki i jego niepełnosprawność. Postanowił nadal realizować swoje pasje.
Rencista, na co dzień pracujący w kościerskiej policji, dziś motywuje innych niepełnosprawnych do działania. Zachęca, by mimo trudności nie poddawać się i nie poprzestawać w realizacji marzeń. O swoje sportowej pasji i chęci życia Lech Słomiński rozmawia z naszą kościerską reporterką Klaudią Cieplińską - Bednarek:
rozmowa
Zbiórka na specjalistyczny wózek inwalidzki umożliwiający pokonanie dłuższych maratonów:
Słuchaj w: