
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Związkowcy z ZNP i Forum Związków Zawodowych nie porozumieli się z rządem. Dziś rusza bezterminowy strajk nauczycieli. Po wieczornych rozmowach, wicepremier Beata Szydło podpisała porozumienie tylko z oświatową Solidarnością. Szef ZNP Sławomir Broniarz mówił, że propozycje rządu są nie do przyjęcia. Według ZNP, strajkować ma blisko 80 procent placówek.
- Uznajemy, że propozycje rządowe są nie do przyjęcia. Są nieadekwatne do oczekiwań płacowych – powiedział szef ZNP, Sławomir Broniarz.
- To, co strona rządowa zaproponowała związkom zawodowym, pracownikom oświaty i nauczycielom można skrócić do dwóch założeń: jak będzie więcej pracować, to może za 4 lata będziecie więcej zarabiać i jak was będzie mniej a my utrzymamy nakłady, to też może zrealizujemy jakieś podwyżki. To jest skandaliczna postawa. Nieodpowiedzialna – wyjaśnił Sławomir Wittkiewicz z Forum Związków Zawodowych.
- Oczekiwaliśmy zupełnie innych propozycji płacowych, bo to, co proponuje rząd, nikogo nie zadowala. Nie jest też tak, że jest to tylko protest ZNP i FZZ, bo do strajku przystąpiły setki tysięcy osób które nie są w związkach – podkreślił szef ZNP.
Słuchaj w: