
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZnamy więcej faktów i liczb związanych z planowaną budową fabryki asfaltu w Sępólnie Krajeńskim.
Zaledwie 6 osób znajdzie zatrudnienie w mającej powstać fabryce asfaltu w Sępólnie Krajeńskim. Między innymi takie wiadomości przywieźli na spotkanie z radnymi przedstawiciele austriackiego koncernu "Strabag". Fabryka masy bitumicznej która chcą wybudować pod Sępólnem będzie miała wydajność około 160 ton produktu na godzinę. Instalacja ma zostać w całości przeniesiona z Gorzowa Wielkopolskiego i pracować tutaj przez co najmniej 15 lat.
- Te środki transportu nam się nakładają, m.in. mamy zakład w Stargardzie Szczecińskim, w Sulechowie, te zakłady dublują się pod względem możliwości produkcyjnych. Nie ma protestów, zakład powstał w 2006 r., od początku bardzo dobrze nam się współpracowało zarówno z Urzędem Miasta, jak i z mieszkańcami.
Marek Putz
Mówił na wczorajszym (25.04.) spotkaniu przedstawiciel firmy Marek Putz. Przeciwko tej inwestycji protestują tymczasem mieszkańcy wsi Sikorz, a radni cały czas są podzieleni.
Wizyta przedstawicieli firmy niewiele zmieniła - radni miejscy Sępólna Krajeńskiego chcą na własne oczy zobaczyć, jak pracuje fabryka asfaltu.
- Optymistom niezbyt wierzę i głębokie zastanowienie. W zależności od temperatury, siły wiatru, kierunku wiatru to może zatruwać nie tylko pobliskie budynki, ale może rozwiać się na całe miasto. Czy na to mamy pozwolić?
- Każdy by chciał korzystać i korzysta. Zwróćmy te komórki, bo to szkodliwe są, do ucha przyłożyć - szkodliwe. Dlaczego korzystać? Dlaczego samochodami? Zrzućmy się na rowery, bo przecież to jest trujące.
Kazimierz Drogowski i Albert Wagner
Tak sprzeczali się radni Kazimierz Drogowski i Albert Wagner. Po spotkaniu zapadła decyzja, że wszyscy radni wybiorą się do Gorzowa Wielkopolskiego, by na własne oczy zobaczyć jak funkcjonuje fabryka. Do wizyty ma dojść w najbliższych tygodniach.