Biegły wziął pod lupę wszystkie dane wynikające z zeznań świadków dotyczące ilości i jakości spożytego przez Andrzeja Żmudę Trzebiatowskiego alkoholu. Konkluzja eksperta jest jasna: wszystkie wersje, w tym także ta, którą przedstawiał podczas pierwszej rozprawy sam oskarżony - o wypiciu 40 mililitrów wódki i drinka ze spirytusu już po kolizji - stoją w sprzeczności z wynikami badań. A te wskazują, że wójt podczas kolizji był już nietrzeźwy. - Panie wójcie, to co pan sądzi o tej opinii? Obalono wszystkie wersje, poprzednia opinia też wyglądała na przekonywującą, to też nie można tak szybko oceniać - tak za wójta odpowiedział jego pełnomocnik Michał Szałek, bo sam Andrzej Żmuda Trzebiatowski tradycyjnie już nie odpowiada na pytania mediów w tej akurat sprawie.
Wyrok jednak dziś (08.06) nie zapadł, bo obrona wnioskowała o dodatkowe przesłuchanie biegłego, uznając że ´w opinii są braki wymagające dokładnego wyjaśnienia´. W ciągu 7 dni do sądu ma trafić konkretna teza dowodowa, która uzasadniałaby wezwanie eksperta na kolejną rozprawę.

relacja