
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoByła w Chojnicach po raz pierwszy, ale już zapowiedziała, że nie po raz ostatni. Anna Maria Anders, córka legendarnego naczelnego wodza Polskich Sił Zbrojnych generała Władysława Andersa, wzięła udział w żywej lekcji historii przygotowanej przez uczniów II LO.
Licealiści byli bardzo ciekawi, jaki prywatnie był ich patron. Zadawali mnóstwo pytań, a Anna Maria Anders odpowiadała. Naszej reporterce zdradziła, że pytania o generała ´domowego´ padają na większości oficjalnych i nieoficjalnych spotkań.
- Ja muszę powiedzieć, że to nie tylko młodzi ludzie, wszyscy - starsi też się mnie pytają, na ogół ludzie się interesują, jaki ojciec był w domu. Mi się zdaje, że to właśnie dla młodych ludzi - oni sobie wyobrażają: generał, w mundurze, surowy, a ojciec absolutnie nie był taki w domu.
Anna Maria Anders
Anna Maria Anders wspominała, jak chodziła z ojcem do zoo czy cyrku. - Był serdeczny i ciepły, normalny tata, a nie generał - mówiła.
Podczas spotkania nie zabrakło oczywiście części oficjalnej - uczniowie przypomnieli życiorys generała, m.in. formowanie Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR i udział w bitwie pod Monte Cassino w 1944 roku.
Anna Maria Anders przed dzisiejszą wizytą w Chojnicach uczestniczyła w światowym zjeździe Sybiraków w Szymbarku.

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

