
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoSceny rodem z filmu rozegrały się w środę (05.02) niedaleko Męcikała w gminie Brusy. Około 19.00 policjanci zatrzymali do kontroli auto terenowe, którego kierowca - według ich informacji - mógł być pijany.
Gdy razem z zatrzymanym wsiedli do radiowozu, za kierownicę wsiadł pasażer i zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg, który zakończył się zderzeniem obu aut. Szczegóły tego zdarzenia zna Michał Drejer.
W pewnym momencie uciekający jeep zawrócił i jechał wprost na policjantów - relacjonuje Magdalena Stolp z chojnickiej Komendy Powiatowej Policji:
- Policjanci zatrzymali radiowóz w sposób, który miał uniemożliwić mu dalszą jazdę. Kierujący jeepem staranował radiowóz.
Uderzenie było na tyle mocne, że radiowóz odrzuciło na pobocze i wystrzeliły w nim poduszki powietrzne. To jednak nie był koniec ucieczki:
- Ponieważ mężczyzna był zamknięty w aucie, jeden z policjantów wybił szybę pałką służbową. Wówczas kierujący cofnął gwałtownie, potrącając policjanta i ruszył z impetem w jego kierunku.
Wtedy drugi funkcjonariusz użył broni służbowej, mówi Magdalena Stolp:
- Oddał dwa strzały ostrzegawcze w powietrze.
Wtedy kierowca wyskoczył z samochodu i próbował uciekać pieszo. Został obezwładniony i zatrzymany. W wydychanym powietrzu miał 1,5 promila alkoholu.
relacja
Oprócz jazdy pod wpływem alkoholu 38-letni mieszkaniec gminy Brusy odpowie także za napaść na funkcjonariusza publicznego i próbę przekupstwa.
Za odstąpienie od wykonywania czynności służbowych zaoferował policjantom 50 tysięcy euro.

Słuchaj w: