
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoCzy burmistrz Chojnic zakłócał legalny protest stowarzyszenia ´Wspólna Ziemia´? Odpowiedzi na to pytanie już nie będzie, bo w poniedziałek (16.09) Sąd Rejonowy umorzył sprawę ze względu na przedawnienie.
W sali sądowej stawił się obwiniony Arseniusz Finster oraz oskarżyciel posiłkowy, prezes ´Wspólnej Ziemi´ Radosław Sawicki. A rozprawę obserwował także nasz reporter. Michał, powiedz, czy panowie zakopią w końcu topór wojenny?
Raczej nic na to nie wskazuje, bo choć na sali sądowej panował spokój, to już po orzeczeniu sądu doszło do ostrego spięcia między Sawickim i Finsterem:
- Ręce sobie podacie panowie, czy nie? (reporter}
- Nie widzę przeszkód. (Sawicki)
- Można? Fajna szopka, cieszę się bardzo. Mówił pan o mnie ´tchórz´, że jestem tchórzem. (Finster)
- Podtrzymuję. (Sawicki)
- Nie mam wpływu na terminy sądowe. (Finster)
Radosław Sawicki wyroku w sprawie przeciwko burmistrzowi się nie doczekał, a w wyniku przedawnienia, jako strona skarżąca został obciążony kosztami poniesionymi przez burmistrza na zatrudnienie adwokata:
- Wyszło na to, że ten, który skarżył, został ukarany za to, że żądał sprawiedliwości. (Sawicki)
- Polowanie na burmistrza dalej trwa, dzisiaj jest nieudane. (Finster){MP3|71379401036polowanie.mp3|relacja}

Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

