
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNa terenie ogródków działkowych ´Metalowiec´ w Chojnicach miał w piątek (11.01) pracować sądowy biegły. Miał, bo ostatecznie nie został wpuszczony na teren ogródków przez miejscowy zarząd.
Dlaczego? Tłumaczy prezes ´Metalowca´ w Chojnicach Arkadiusz Czeppek:
- Na teren działki nie można wejść bez zgody użytkownika działki i z tego chociażby tytułu, że działkowcy nie zostali poinformowani o wizji lokalnej, nikt wcześniej nie informował, nie mogliśmy się zgodzić, by biegły sądowy mógł wejść na teren.
Arkadiusz Czeppek
Cała sprawa dotyczy sądowego sporu Urzędu Miejskiego w Chojnicach z zarządem ogródków w Gdańsku. Ratusz wypowiedział umowę wieczystego użytkowania terenu ´Metalowca´ twierdząc, że funkcja działkowa dawno już ustąpiła funkcji mieszkaniowej, a budynki to nie letniskowe altanki, a często pełnowartościowe, całoroczne domy.
I to właśnie miał potwierdzić biegły - mówi Radiu Weekend pełnomocnik chojnickiego ratusza, mecenas Wojciech Schmitt:
- Bez jego opinii istnieje spór, chociaż państwo sami widzicie, jaki jest obraz tutaj. Ale obraz ten musi być utrwalony dla celów procesowych w nieco inny sposób niż oglądem zewnętrznym.
Wojciech Schmitt
Na terenie ogródków ´Metalowiec´ znajduje się ponad 400 działek. Zameldowanych jest tu co najmniej 80 rodzin.