Produkcja mleka zupełnie się nam nie opłaca” – mówią rolnicy z powiatu kościerskiego, którzy wyspecjalizowali się w jego produkcji. „Z każdym miesiącem mamy coraz większe straty”. W ciągu niespełna pół roku cena surowca spadła o 1/3. W styczniu za litr mleka odbiorca płacił średnio 1,5 zł. Po kilku miesiącach cena spadła poniżej złotówki. Teraz do wielu rolników trafiły pisma, w których mleczarnie uprzedzają o kolejnych obniżkach.
"Sytuacja jest wręcz tragiczna – mówi Hanna Narloch z Nowych Polaszek. – Najgorsze jest to, że o tym, o ile mleko będzie tańsze, dowiemy się dopiero po fakcie. " Mleczarnie trudną sytuację tłumaczą m. in. załamaniem się eksportu, a także spadkiem kursu euro.
"Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście tak jest” – mówi Helena Artyszuk, specjalistka z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. „Kurs euro nieco podskoczył, natomiast ceny mleka nie. Być może mleko proszkowe zalega w magazynach”.
Sytuacja nie wygląda optymistycznie. Zwłaszcza, że koszty produkcji stale rosną. W tej sytuacji wielu rolników zastanawia się nad likwidacją stad bydła mlecznego.