
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoOrnitolog jednak uspokaja: to może mieć związek z sezonem lęgowym.
Wyjaśniamy wątpliwości słuchaczki Weekend FM, która zadzwoniła do nas i podzieliła się swoimi obawami związanymi z bocianem, który - jak mówi - od dwóch dni siedzi na jednej z lamp przy ulicy Głównej w Tucholi.
- Najprawdopodobniej jest chory, zwyczajnie jest mi go bardzo żal zostawiać to zwierzę tak na pastwę losu.
słuchaczka
Mówi nasza słuchaczka.
Znawca tematu jednak uspokaja - najprawdopodobniej bocianowi nic nie jest, a lampa jest tylko chwilowym przystankiem na trasie szukania pokarmu dla młodych.
- Jeżeli widzimy, że ewidentnie jest jakiś uraz, pojawiła się krew bądź ten bocian leży pod słupem, to wtedy podejmujemy działania, ale w tej sytuacji nic nie możemy zrobić. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i założyć, że ten bocian po prostu albo jest zmoczony od deszczu i sobie osusza pióra, żeby za chwilę odlecieć. Jest szczyt sezonu lęgowego i one są bardzo wyeksploatowane fizycznie.
Hubert Zienowski
Tłumaczy Weekend FM wieloletni sokolnik i ekspert w dziedzinie ornitologii Hubert Zienowski. Przypomina też, że - zgodnie z prawem - nie wolno płoszyć czy łapać dzikich zwierząt.
W uzasadnionych przypadkach, chorymi dzikimi zwierzętami zajmuje się m.in. Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt w Nadleśnictwie Zamrzenica.
O tej sprawie usłyszysz też w radiu Weekend FM.
Słuchaj w Chojnicach, Człuchowie i Tucholi na 99,30 FM
Kościerzynie na 91,7 FM
Bytowie na 105,8 FM
Miastku na 87,8 FM
Sępólnie Krajeńskim na 92,6 FM