
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoChodzi o dostosowanie obiektu do wymogów licencyjnych.
Ławki rezerwowych na stadionie Chojniczanki poróżniły radnych rady miejskiej. Chodzi o dostosowanie wyposażenia obiektu do wymogów licencyjnych. Na stadionie Chojniczanki są obecnie dwa boksy dla zawodników po 14 miejsc. Powinno być 16, a w sezonie 2026/2027 wymóg to 2 wiaty na 21 miejsc. Ze względu na techniczne ograniczenia w planie jest zakup 4 boksów po 11 siedzeń. Na ten cel wstępnie zabezpieczono kwotę 200 tys. zł. Taki wydatek za kilka krzesełek wydał się opozycji znacznie zawyżony. Radny Kamil Kaczmarek krytykował zbyt wysokie nakłady z budżetu miasta i sposób traktowania całego klubu. Marcin Gruchała poinformował, że badał temat i jeden z wykonawców wycenił koszty na około 120 tys. zł.
Czy zabezpieczenie kwoty 200 tys. zł to nie jest po prostu trochę tak a 200, czy ktoś się po prostu do tego nie przygotował i tak skąd ta kwota? Bo to właśnie zabolało wielu ludzi związanych ze środowiskiem sportowym.
Marcin Gruchała
Mówi radny Marcin Gruchała.
Burmistrz odpowiada, że koszty są szacunkowe. W przypadku niższej oferty, reszta z zabezpieczonych środków pozostanie w budżecie miasta.
To jest przetarg nieograniczony i ta firma, której koszty pan radny przeanalizował, do tego przetargu może przystąpić. Kwota 200 tysięcy jest kwotą szacunkową.
Arseniusz Finster
Argumentuje burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.
Opozycja podnosiła, że wydatek inwestycyjny będzie konieczny w przyszłości. Teraz jest to działanie na wyrost. Mimo uwag ostatecznie radni zgodzili się na zmianę w budżecie. Jeśli dojdzie do zakupu, krzesełka z Chojniczanki mają trafić na jeden z Modraków, gdzie wyposażenie także nie spełnia wymogów. Te z Modraka mają trafić na nowe boisko na osiedlu Pawłówko.