
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZobowiązania jednostki rosną, ale są pomysły na wyjście z sytuacji.
Zobowiązania jednostki rosną, ale są pomysły na wyjście z sytuacji. Tak w skrócie można opisać finanse Szpitala Miejskiego w Miastku. O sytuacji na ostatniej sesji Rady Miejskiej informowała prezes lecznicy Sylwia Kulewska. Szpital od dłuższego czasu ma problemy finansowe. Zobowiązania wymagalne na koniec stycznia to ponad 12 mln zł. Na koniec lutego już 13 mln 400 tys. zł. Kierownictwo szpitala opracowało program naprawczy, ale ten nie został jeszcze zaakceptowany przez radę nadzorczą i w konsekwencji przez burmistrza Miastka. Istotą planu jest uzyskanie wyższych przychodów.
Uzyskanie wyższych przychodów chcemy osiągnąć poprzez reorganizację Oddziału Ginekologiczno-Położniczego i Neonatologicznego. Przede wszystkim planujemy utworzenie Oddziału Ginekologii Planowej. W niewykorzystanej części szpitala, pragniemy uruchomić komercyjny oddział Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.
Sylwia Kulewska
Mówi prezes szpitala w Miastku Sylwia Kulewska.
Placówka czeka jeszcze na wypłacenie nadwykonań za 2024 rok. To kwota ponad 1 mln 800 tys. zł.
Pozytywną informacją jest fakt podpisania porozumienia pomiędzy szpitalem a Ministerstwem Obrony Narodowej. Chodzi o program "Szpitale przyjazne wojsku". Miastecka lecznica jest jedyną w województwie pomorskim, która do niego weszła. Współpraca z wojskiem polegać będzie na zapewnieniu leczenia wojskowym, a w czasie pokoju na dostęp do szkoleń i ewentualnych dodatkowych finansów.
Słuchaj w: