
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPo bijatyce, do której doszło w sobotę (22.03).
Trzech zawodników Tucholanki, jeden Gromu i osoba funkcyjna w Gromie zwieszeni na 2 i 3 mecze. Grzywna 1000 zł dla Gromu Więcbork za brak zabezpieczenia meczu i 200 zł za brak noszy na stadionie, a dodatkowo zakaz udziału publiczności na trzech meczach. Do tego kara finansowa 500 zł dla członka zarządu Gromu Więcbork za uderzenie zawodnika Tucholanki. Takie kary wymierzył Wydział Dyscypliny Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej po bijatyce, do której doszło w sobotę (22.03) na stadionie w Więcborku. Podczas inauguracji wiosennej rundy rozgrywek "A" klasy, tuż po ostatnim gwizdku sędziego, doszło do rękoczynów pomiędzy zawodnikami obu klubów, działaczami i kibicami.
- "Takie zachowania są niedopuszczalne" - mówi Weekend FM Maciej Pietrzyk z wydziału dyscypliny Kujawsko - Pomorskiego PZPN.
- Jest to poważna sprawa, masowe konfrontacje zawsze są poważnymi sprawami, ponieważ są nieprzewidywalne. Ciężko powiedzieć, co się wydarzy, jeżeli kilkanaście osób uczestniczy w przepychankach czy też w naruszeniu nietykalności cielesnej. Są to niedopuszczalne rzeczy, które my zawsze będziemy piętnować. Rozumiemy emocje, ale emocje nie mogą być usprawiedliwieniem dla tego, co się wydarzyło.
Maciej Pietrzyk
Wszystkim przysługuje jeszcze odwołanie od tych decyzji do komisji odwoławczej przy Kujawsko-pomorskim PZPN.
Słuchaj w: