
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPiłkarz tłumaczy to względami osobistymi.
Chojniczanka straciła jeden ze swoich filarów. Środkowy obrońca i kapitan zespołu Tomasz Boczek przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do innego drugoligowca, Rekordu Bielsko-Biała. Podpisał z "Rekordzistami" półtoraroczny kontrakt. Jak podkreśla w oficjalnym komunikacie Chojniczanka, o transfer poprosił sam zawodnik, a jego nowy klub musiał zapłacić za transfer.
Sam piłkarz tłumaczy to względami osobistymi. Żegnając się z kibicami napisał, że decyzja o odejściu z Chojniczanki była najtrudniejszą w jego karierze. "Jest mi bardzo ciężko rozstać się z wami, kibicami, bo Chojnice to miejsce, w którym zostawiam cząstkę siebie. (…) Podjęta decyzja, choć niełatwa, ułatwi mi życie po piłce i pozwoli mojej córce na bycie bliżej rodziny. Będzie mi was bardzo brakowało" - czytamy na stronie internetowej klubu.
Tomasz Boczek miał dwa podejścia do Chojniczanki. To drugie trwało półtora roku. Rozegrał w niej w sumie 92 mecze i strzelił 11 bramek.
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

