
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoZarządca dworca nie ma dla podróżnych dobrych widomości.
Zimno, wieje, pada deszcz lub śnieg, wszystko zamknięte na cztery spusty i nie ma dostępu do sanitariatów. Mieszkańcy Sępólna Krajeńskiego narzekają na fatalny stan budynku dworca PKS przy ulicy Chojnickiej. Temat wraca co jakiś czas w publicznej dyskusji. Ostatnio do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Sępólna, który musiał skorzystać z usługi chojnickiego PKS-u chcąc dostać się do Bydgoszczy.
"Interweniowałem u burmistrza i w sanepidzie, ale nikt oprócz właściciela nie ma na to wpływu" - mówi Weekend FM pan Andrzej z Sępólna.
Mamy XXI wiek i jakieś normy sanitarne podstawowe powinny być spełnione. Ludzie, no niestety korzystają z sąsiedniego laku, nie mówię już o dróżkach bocznych, bo nie mając miejsca na załatwienie tych podstawowych potrzeb fizjologicznych robią to co robią. Dojeżdża młodzież do szkół. Taka sytuacja na dłużną metę nie może istnieć.
pan Andrzej z Sępólna
Właścicielem obiektu jest PKS Chojnice, i zdaniem naszego rozmówcy to właśnie ta spółka powinna wziąć na siebie ciężar zadbania o komfort podróżnych
Zgodnie z logika, użytkownik terenu powinien za teren użytkowany odpowiadać. Świadczy usługi, za te usługi bierze pieniądze i uważam, że to nie jest tylko przewóz osób, ale również stworzenie jakichś pozostałych warunków. Tak prawdę mówiąc to nawet porządnej wiaty zasłaniającej od wiatru nie ma na tym dworcu.
pan Andrzej z Sępólna
Tymczasem władze PKS Chojnice twierdzą, że budynek dworca w Sępólnie Krajeńskim jest przeznaczony do wyburzenia i żadnych zmian nie należy się tu spodziewać.
Słuchaj w: