
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno"Inwestycje będą, ale nie w takiej skali, jak w ostatnich latach" - dodaje burmistrz.
"Inwestycje będą, ale nie w takiej skali, jak w ostatnich latach" - mówi o przyszłorocznym budżecie burmistrz Chojnic. Arseniusz Finster przedstawił główne założenia finansów miasta w 2025 roku.
Zmiany w finansowaniu samorządów spowodują, że gminy otrzymają jedną ogólną subwencję. Mimo tego, że łącznie do dyspozycji będzie o ponad 14 mln zł więcej, to w mieście rozpocznie się zaciskanie pasa.
To będzie budżet oddechu inwestycyjnego. Taki oddech dla miasta musi nastąpić. My inwestowaliśmy bardzo dużo, korzystaliśmy z wszystkich źródeł. I źródła unijne i rządowe i własne i kredyt, dlatego ten rok 2025 to będzie budżet oddechu inwestycyjnego. Co nie znaczy, że nie będzie inwestycji.
Arseniusz Finster
Mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.
Miasto między innymi dołoży 5 mln zł do tzw. hali lodowej przy Parku Wodnym. Inwestycje drogowe w dużej mierze będą zależały od środków zewnętrznych. Zadłużenie Chojnic nie ma wzrosnąć w przyszłym roku, a obsługa długu ma zostać pokryta kredytem.
Włodarz podkreśla, że najistotniejsze jest, by wpływy z podatków wszystkich osób faktycznie zamieszkujących w Chojnicach trafiały do kasy miasta. Szacuje bowiem, że kilka tysięcy chojniczan płaci podatki w innych samorządach. Wpływy z PIT-u są natomiast głównym składnikiem dochodów miasta.
Słuchaj w: