
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoO hali za zamkniętymi drzwiami.
Burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło oraz radni postanowili rozmawiać za zamkniętymi drzwiami o rozstrzygnięciu przetargu na budowę hali dla SP nr 1. To temat, którym całe miasto żyje od dwóch miesięcy.
Choć sprawa idealnie pasuje na Komisję Planowania Budżetu i Infrastruktury Miejskiej, to samorządowcy chcieli spotkać się zaraz po jej posiedzeniu, a Ryszard Szybajło i przewodnicząca komisji Małgorzata Kucharska-Zemke usiłowali wyprosić z sali obrad w ratuszu reportera Weekend FM - jedynego dziennikarza obecnego na komisji. Gdy ten odmówił, po kilku minutach burmistrz zakończył spotkanie, żeby - już bez mediów - zwołać za pół godziny kolejne w swoim gabinecie.
- Mnie zależało, żeby swobodnie wypowiedzieli się. Dla niektórych mikrofon jest takim hamulcowym, że tak powiem, działaniem i nie wszystko chcą przy mikrofonie i przy jupiterach powiedzieć szczerze.
Ryszard Szybajło
Tłumaczy się burmistrz Ryszard Szybajło.
I choć sprawa dotyczy miejskiej inwestycji i publicznych pieniędzy, to porównuje sytuację do małżeństwa, które niechętnie dzieli się z sąsiadami - tu cytat - "rozbieżnymi zdaniami".
Włodarz przekonuje też, że formułę spotkania za zamkniętymi drzwiami przyjął na prośbę radnych. Małgorzata Kucharska-Zemke twierdzi natomiast, że inicjatywa była po stronie burmistrza.
"Sytuacja, w której kończy się komisję, a później odbywa się spotkanie w tym samym gronie, to jest po prostu obejście prawa" - mówi natomiast Weekend FM prawnik Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej WatchDog Polska, walczącej o transparentność życia publicznego.
- Politykom nie ma być wygodnie. Nie po to się startuje w powszechnych wyborach czy na wójta, burmistrza, prezydenta czy na radnych, że ma być wygodnie. Jeżeli ktoś startuje do władzy, no to liczy się z tym, że normalnie media będą dociekały, pytały, obserwowały i zadawały niewygodne pytania. No to jest oczywiste.
Szymon Osowski
O sprawie nowej hali dla Szkoły Podstawowej nr 1 w Człuchowie od dwóch miesięcy mówiło całe miasto - na komisjach, sesjach, spotkaniach z mieszkańcami i w mediach.
Spór o tę inwestycję pomiędzy radnymi większościowego klubu ´Każdy Jest Ważny´ a burmistrzem narastał z każdym dniem. Wydawałoby się więc, że temat, który wywołuje tak duże emocje, wymaga szczególnej transparentności. Stało się jednak inaczej. Zarówno radni, jak i burmistrz, postanowili zająć się projektem nie na komisji, a podczas - jak to nazwali - prywatnego spotkania bez udziału mediów.
Prawnik z organizacji WatchDog Polska nie ma wątpliwości, że to obejście prawa. Co człuchowscy radni i burmistrz mają do ukrycia? Sprawdzał to reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.
Reportaż Wojciecha Piepiorki
Ostatecznie najniższa oferta w przetargu na halę zostanie najprawdopodobniej odrzucona, a wybrana zostanie ta wyższa - za ponad 8,5 mln zł. Radni zgodzili się już na zapisanie w Wieloletniej Prognozie Finansowej dodatkowych pieniędzy na tę inwestycję.
Do tematu wrócimy w Weekend FM jutro (15.10.).
Słuchaj w:

Artykuł sponsorowany

