
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoStraty wstępnie oszacowano na 450 tys. zł
Obaj podtruli się gazami pożarowymi, a jeden z nich dodatkowo poparzył dłoń. To obrażenia, jakich doznali druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Przechlewie, którzy ucierpieli przy gaszeniu sobotniego (7.09.) pożaru zabudowań. Jak mówiliśmy już w Weekend FM, doszczętnie spaliły się szopa, stodoła, dwa drzewa i garaż, a częściowo także budynek mieszkalny. W akcji brało udział łącznie 15 zastępów straży pożarnej, a trwała ona przez blisko siedem godzin.
- W sobotnim pożarze w Przechlewie ucierpiało dwóch druhów z OSP w Przechlewie. Obydwaj podtruli się gazami pożarowymi, starszy z nich doznał poparzenia lewej dłoni. Na chwilę obecną znajdują się w szpitalu w Chojnicach w stanie dobrym. 22-letni druh prawdopodobnie dzisiaj zostanie wypisany ze szpitala, natomiast 38-letni druh prawdopodobnie pozostanie jeszcze na obserwacji.
Piotr Frankenstein
Mówi Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej straży pożarnej Piotr Frankenstein.
Jak dodaje, przypuszczalną przyczyną pożaru jest nieumyślne zaprószenie ognia podczas prac rozbiórkowych szopy, przyległej do stodoły. To od tych obiektów miały zajmować się kolejne.
Straty wstępnie oszacowano na 450 tys. zł, w tym 390 tys. zł w samych budynkach. Poza nimi spaliły się m.in. dwa samochody osobowe, sprzęt rolniczy, narzędzia i wyposażenie garażu.
Słuchaj w: